Dziwna arystokratka przybywa do odludnej, pasterskiej wioski w górach. Twierdzi, że jedno z pięciorga jej młodych mieszkańców jest reinkarnacją starożytnego przenoszącego, który doprowadził do Pęknięcia świata – i uczyni to ponownie, jeśli nie uda się ustalić, które to z nich. Czasu jest na to mniej, niż myślą.
Odbiega od pierwowzoru książkowego tak bardzo, że nie da się oglądać tych pierdół…
Juz pierwszy dialog zniechęca do oglądniecia. po pierwszych minutach wyłączyłem. Chłam lewacki, propaganda
są feminazistki, łucznik gej i czarny. „Poprawny” współcześnie chłam. 0/10
Seks przedmałżeński byłby w tamtych czasach nie do pomyślenia. Kino demoralizujące, pod płaszczykiem fantazy. Potem chodzą takie Lemarty ze swoimi hasłami.
Lewicowe kino. Feminizm, różne rasy i przekleństwa, jaki w dawnych czasach nikt by nie wypowiedział. Serial można obejrzeć, ale irytujące są te lewackie wstawki. Szczególnie rażące są przekleństwa.