Na początku czerwca 1942 roku w ramach Operacji Anthropoid doszło do zamachu na Reinharda Heydricha. Wkrótce potem mała wieś niedaleko Pragi stała się symbolem hitlerowskich represji. W odwecie naziści postanowili dokonać zagłady wioski z jej 500 mieszkańcami. Zrównali ją z ziemią i dosłownie wymazali z mapy. Mężczyzn rozstrzelano, kobiety wysłano do obozów koncentracyjnych, podobnie jak dzieci, przy czym część z nich przekazano na „właściwe wychowanie” do Niemiec. Reżyser Petr Nikolaev opowiedział o tym okrutnym wydarzeniu w swoim kipiącym od emocji arcydziele zrealizowanym według scenariusza Zdeňka Mahlera. Tragizm całej historii poznajemy z perspektywy mężczyzny, który podczas pacyfikacji Lidic siedzi w więzieniu i na swój sposób interpretuje niespodziewany brak wizyt bliskich. Po wyjściu na wolność musi przezwyciężyć traumę – syndrom ocalałego.
Czeska lipa, szkoda czasu na taki gniot, Okladka najlepsza z calego filmu.