Nauczyciel francuskiego Eric Capadis (Cyrille Hertel) popełnia samobójstwo na oczach swoich uczniów. Jego stanowisko zostaje powierzone młodemu Pierre’owi Hoffmanowi (Laurent Lafitte), który szybko zauważa, że sześcioro jego nowych podopiecznych ma skłonności do brutalnych zachowań. Okazuje się też, że te niezwykle inteligentne i śmiałe nastolatki i terroryzują całą szkołę, szerząc wrogość i strach. Przepełnia ich wściekłość i pogarda zwłaszcza wobec bezsilnych nauczycieli, którzy nie potrafią chronić uczniów. Pierre już wkrótce odkrywa, do czego oni dążą. Jego życie zamienia się w koszmar.
Film zaczął się dość nietypowo, czym mnie naprawdę zaciekawił.
Atmosfera gęsta i taka dość „dusząca” sprawiła, że pierwsze 15 minut upłynęło zaskakująco szybko.
Ale niestety po tych 15 minutach zaczęło docierać do mnie jak niedorzeczny jest ten film.
Wymienię jedynie kilka przykładów tak rażących, że po obejrzeniu tego filmu traktuję go jako komedię a nie thriller.
1. Przychodzi nowy nauczyciel, dzieciaki które wychowuje są jakieś popierdolone, rzucają się i go po prostu nie szanują. Nauczyciel zamiast porozmawiać o tym, no nie wiem, z rodzicami, dyrekcją, gronem pedagogicznym, rozmawia o tym z kumplem.
2. Grono pedagogiczne jest jakieś odklejone, zamiast pierdolić ich i robić to do czego został zatrudniony to dalej z nimi jakkolwiek się asymiluje.
3. Dzwoni do Ciebie telefon, kilka razy dziennie, jest to głuchy telefon, co robisz?
a. Blokujesz numer, i każde kolejne które odpierdalają taki szajs,
b. Idziesz z tą sprawą na policję, w końcu to jest pewnego typu nękanie, zgłaszasz aby dojechać
sprawcę.
c. Odbierasz telefon za każdym razem, słuchasz jakichś westchnień, dopytujesz kto dzwoni itp. przez
co jeszcze bardziej schizujesz.
Zgadnijcie co wybiera nasz bohater…
No i oczywiście sprawa z tymi dziećmi, zamiast im wpierdolić, albo odejść z tej szkoły i pierdolić te marne grosze to gość bawi się z nimi i narzeka.
Zakończenie to po prostu festiwal komedii, rollercoaster, nie wiem jak to w ogóle możliwe aby coś takiego wymyśleć.
No zesrałem się na rzadko. Film 1/10.
Nie polecam
Zgadzam się w 100 % nie oglądać tego filmu !strata czasu na psychozę!